We wtorek w końcu dostaliśmy licznik prądu. To była jedyna przeszkoda na naszej drodze do mieszkania u siebie. Co prawda mamy dopiero zamontowane jedne drzwi wewnętrzne – do łazienki, ale to nie problem, będę sobie codziennie jedne malował i montował.
Powstaje też taras. Z palet i starych desek z szalunków i starej drewutni.

Inspirację znalazłem tutaj: http://mojewichrowewzgorze.blogspot.com/2015/03/diy-taras-z-palet.html

Zamiast układania pustaków fundamentowych zrobiłem podłogę na trzech legarach.

Młody też pomagał. Nawet bez wymyślania.

Palety przykręciłem w ośmiu miejscach wkrętami 20 cm.

Wszystko nasączyłem drewnochronem – 40 litrów poszło.

Palety zostały mi z wełny mineralnej – 120x180cm. Schody natomiast będą z palet po płytach gipsowych – 120 x 250. Szerokie na 250, głębokie na 60 cm.
Nad tarasem będzie pergotenta czy jak kto woli, tarasola. Także DIY, na podstawie tego wykonania: http://efkaraj.blogspot.com/2013/08/tarasola-pergotenda-samodzielne.html
Ale to wszystko nic, jutro pierwsza noc nie na budowie ale w NASZYM DOMU!
Leave a Reply
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.