• Witaj
  • Stare Maniowy
  • Organista w stolarni
  • Blog
Facebook Twitter Instagram Youtube Linkedin
Budowa

Talerzyki

8 listopada, 2014 /Wysłane przezMarek / 160 / 0

Obiecałem fotki.

Najpierw trochę węży – czyli elektryka. Generalnie w szkielecie zasady są dość jasne, pod warunkiem, że się kupi którąś z tych drogich książek. Prowadzenie kabli to bajka – zwłaszcza jak są łaty lub stalowa konstrukcja do płyt gipsowych. Na sufitach prowadzimy przewody w dowolne wymarzone miejsce.

W ścianę schodzimy wiercąc otwór na peszla – w skrócie otwór powinien być wiercony na środku i mieć nie więcej niż 1/3 szerokości belki w ścianie nośnej i 3/5 szerokości w ścianie nienośnej. U mnie otwór ma 20mm czyli zostaje jeszcze 80mm szerokości słupka.

Gniazdka – 40cm nad podłogą. Tu ścianka działowa.

Jeśli przewód leci sobie wzdłuż łaty – dobrze jest go przyczepić do niej.

Łazienka dolna w całej okazałości. Widać efekty pracy hydraulika.

Generalnie dla średnio kumatego człowieka rozciąganie kabli to pestka. Tylko trzeba się czasem namęczyć ze stalką jak kabel w peszlu się zaklinuje. Teoretycznie radzono mi smarowanie końcówki nawlekanej ludwikiem, ale jakoś nie lubię cię paćkać przy pracy.

Z podbitkami wyjechałem na ile pozwoliło rusztowanie. Z PCV, w kolorze okien, łatwo łączone na pióro-wpust więc praktycznie nie widać wkrętów.

Wełnę położyłem też do poziomu rusztowania i skończył się dzień.

W czwartek, jak już pisałem, “otynkowaliśmy” ze szwagrem pierwszy pokój. Wczoraj salon i kuchnia dostały sufity oraz kawałek ścian. Nie było czasu na fotki więc dwie z czwartku.

Do tego momentu wydaliśmy 160 tysięcy – nie wliczając działki. W tym jakieś 6 tysięcy na różne narzędzia. Zakładam, że na parterze zamieszkamy za jakieś 180 tysięcy, a może nawet uda się z poddaszem, ale bez łazienki – tam marzy mi się m.in. podłoga drewniana z jakiegoś odpornego egzotyka.

Jakbym miał jeszcze raz budować, to ponownie wybrałbym szkielet. Dopiero teraz widać, jak fajna to technologia i ile można samemu zdziałać.

A co do tytułu – talerzyki do wełny – niby taka pierdoła, okazało się, że wywróciły nam robotę na kilka dni. Kupiłem w Castoramie prawie 400 sztuk, bo tylko tyle mieli i kolega obiecał mi, że załatwi na środę (minioną). Niestety dostawca okazał się być mocno niesłownym człowiekiem i do dziś nic, a we wtorek święto, czyli realnie może w środę je dostaniemy.

Pierwsza nauczka: nigdy nie polegaj na osobach trzecich bo jak się coś ma spieprzyć to z pewnością tak będzie.

Druga nauczka: wystarczyło je kupić z miesięcznym wyprzedzeniem – jak większość materiału. Ale niestety w ferworze roboty człowiek zapomniał.

I nauczka numer trzy: jak mieszkasz na zadupiu to licz raczej na internet niż lokalne hurtownie jeśli wybrałeś szkielet drewniany. Przejechałem dziś ponad 300 km (Andrychów, Wadowice, Kraków) i żadna z odwiedzonych dużych hurtowni czy marketów nie ma w ofercie ani wełny na elewację ani talerzy do niej.

W poniedziałek zatem tynkarze wejdą do środka i położymy resztę płyt.

A talerzyki podobno najpóźniej w środę będą. Podobno. W poniedziałek rano będę wiedział i najwyżej zamówię przez internet.

Related

Udostępnij wpis
  • Twitter
  • Facebook
  • VK
  • Pinterest
  • Mail to friend
  • Linkedin
  • Whatsapp
  • Skype
Jest radość!
Szybkie tynkowanie

About author

O autorze

Marek

Inne wpisy po Marek

Powiązane wpisy

Budowa
Czytaj dalej

Minęło prawie 5 lat

19 września, 2023 0
Jak wiadomo, dom to ciągła skarbonka i inwestycja. Minęło pięć lat od ostatniego wpisu, przez ten czas zdążyłem popracować jako budowlaniec, niestety zaczęły dokuczać stawy... Czytaj dalej
Budowa
Czytaj dalej

Łazienka na górze – finisz

10 października, 2018 0
Łazienka ciągle czeka na lustro i drobne dodatki. Niestety skarbonka na ten cel pusta, a że na dole łazienka jest, to nie mamy spinki. Stan... Czytaj dalej
Budowa
Czytaj dalej

My som jus Amerykany!

27 marca, 2018 0
Skoro dom budowany po amerykańsku, nie mogło zabraknąć tradycyjnej skrzynki na listy.  Jako, że oryginalne skrzynki w USA nie mają zamka, bo skrzynka służy tam... Czytaj dalej
Budowa
Czytaj dalej

Łazienka na górze

10 marca, 2018 0
Trwają prace z wykończeniem łazienki na poddaszu. Nie będzie płytek. Na ścianach farba pokryta specyfikiem o nazwie “Kafle w płynie”, a na podłodze i kilku... Czytaj dalej
Budowa
Czytaj dalej

Prąd do żarówek na tarasie

9 sierpnia, 2017 0
Czytaj dalej

Add comment Anuluj pisanie odpowiedzi

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Mój instagram

© Created by  8theme - Power Elite ThemeForest Author.